piątek, 12 października 2012

Się gra się ma.

Cytując w tytule klasyka, Kostek jak się doczepi do komputera, to się nie oderwie, dopóki czegoś nie wygra:
 
Nastał taki czas, że zirytował go gość z gry, żeby nie było ze wspólnej drużyny i koniecznie musiał mu napisać, co o nim sądzi:
Jednak po chwili zorientował się, że coś jest nie tak, że taka mała strzałka na ekranie nie porusza się zgodnie z jego marzeniami i wtedy dorwał się do myszki:
Złapał za myszkę, lecz trochę zbyt impulsywnie i w tym momencie uświadomił sobie, że właściciel tego drogiego sprzętu stoi nad nim z aparatem:
Chciał przeprosić, lecz było już trochę za późno. Jednak wujek wszystko mu wybaczył, po tym, jak wygrał mu grę i nabił całkiem niezłe statystyki. Oczywiście Kostek nie zachowuje się, jak znany wszystkim furiat:
Dozwolone tylko powyżej 12 roku życia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz