Jak w piosence Majki Jeżowskiej Twoja mama nie będzie miała włosów, jak atrament, tylko jak spaghetti. Każde dziecko powie, że jego mama jest dobra i ją kocha. Ja też kocham Twoją mamę i teraz opowiem Ci jaka jest dobra, by gdy ktoś Cię kiedyś spyta "dlaczego Twoja mama jest dobra?", będziesz miał gotową odpowiedź. Niestety muszę Ci się przyznać, by móc tak wiele napisać, musiałem się posiłkować pewną stroną internetową:
Jak tytuł mówi Zuza jest dobra i ja to wiem, więc musisz mi zaufać i mówić: "bo tata tak mówi, a tata ma zawsze rację!". Jak widać na załączonym obrazku, wszyscy mogą się od Zuzi uczyć, dzięki kursom, na które można się zapisać. Zuzia oprócz tego, że jest kochana i dobra, jest ładna, zgrabna i powabna. Kolejnym etapem poznania powinna być jej mądrość jako cnota najwyższa. Jakby ktoś Cię później pytał, co to znaczy mądra, to powiedz, że jesteś wstanie z nią porozmawiać i się nie nudzić.
Ja też nudzić się sobie nie pozwalam, a mama jeszcze bardziej. Na przykład, by noc nie była zbyt monotonna, zaczęła zwiedzanie wszystkich możliwych w mieszkaniu łóżek. Przetestowała je dokładnie i stwierdziła na przekór ich własnością fizycznych, że te które mają miękkie materace są twarde, a te miękkie wręcz przeciwnie. Ja cały czas pamiętam, gdy na bardzo mądrych (patrz powyżej, co to znaczy) naukach przedmałżeńskich, spotkaliśmy się z silnie wierzącą parą, która przestrzegała nas przed łóżkową separacją. Mimo wszystko pozwalam na tę samowolkę... Pewnie dlatego, że Zuzia potrafiła z premedytacją wpływać na moje koszmary senne. Cała ta historia z nocnymi przenosinami jesrt już otoczona swoistą legendą. Ciąża potrafi płatać figle, nasza jednak jest dla nas łaskawa albo po prostu Zuzia jest tak twarda, że na nic nie potrafi się skarżyć. Lecz zawsze musi być mały problem, ten dotyczy niejakiego nerwu kulszowego, który potrafi o sobie dać znać w najmniej oczekiwanych momentach. Rwie niemiłosiernie na leżąco, stojąco, siedząco i samochód prowadząco. Pojawia się ból, któremu towarzyszy bardzo charakterystyczny odgłos, mało przyjemny, lecz od razu przywołujący mi na myśl kota. Kiedy kot weźmie na cel swoich niecnych igraszek Zuzinne nogi, wydaje ona wtedy podobny odgłos do ataku nerwu kulszowego. Niestety ani na jedno, ani na drugie nie mogę nic poradzić. Pozostaje tylko moja empatia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz